Autobus do Polski
Ogrzej mnie Polsko swoim ciepłym spojrzeniem!
Panie! Czy to aby na pewno długoterminowa prognoza pogody?Ogrzej mnie Polsko swoim ciepłym spojrzeniem! Panie! W telewizji mówili, że nasz klimat nie ocieplał się tak szybko jak teraz od ponad 65 mln lat, powiedział z nadzieją na gorące wakacje 40 letni facet. Panie! To prawda, a najbardziej to odczuwa moja żona. Wczoraj, gdy pakowała walizki ciągle mówiła, że raz jej zimno, to raz jej gorąco, odpowiedział sąsiad. Panowie zdecydowanie mieli rację. Zmiana klimatu to jedno, tempo to drugie, a sytuacje przy pakowaniu walizek to trzecie.
Bracie Whisky! Zaczynamy biesiadę oczywistego wydarzenia!
Nie możemy narzekać – naprawdę tym razem było inaczej jak co roku. Bracie Whisky! Zaczynamy biesiadę oczywistego wydarzenia! Co Wy na to?! I jechaliśmy tak przez mglę, przez doliny – jeden blondyn mówił, że to jak wzloty i upadki w życiu. Nie wiem czy miał rację. Bardziej odczuwałem te doliny i wzgórza w swoim żołądku. Podróż nie różniła się niczym specjalnym do późnego wieczoru. Zaczęło się bardzo klasycznie wręcz standardowo – mówiąc młodzieżowo.
Basieńko! Ten Pan zważył moje doświadczenie
Basieńko! Ten Pan zważył moje doświadczenie!
Doświadczenie Pani Basi i jej mądrości – na siłę można rzec, w duchowo-fizycznej dyskusji łączącej pokolenia. Dyskusja, która emocjonalnie doprowadziła autobus pełen ludzi do wrzenia.
I co Irenko? Jak Ty to oceniasz? Co Ty o tym myślisz?
Wsiadły we dwie Basieńka i Irenka. Każda z nich ku sobie miała bagaż podręczny 6 razy większy od dopuszczalnych rozmiarów. Jedną poduszkę – żeby nie przesadzać. Torebkę, kocyk oraz mniejszą poduszkę – ale nie zwyczajną, bo specjalną zapobiegającą nadmiernemu kiwaniu (tudzież ruszaniu) głową. Posiadały także – każdy z nich osobno, rzecz jasna – reklamówkę, bo przecież Basieńka w czasie podróży musi coś jeść! Na nic moje dywagacje nad zawartością bagażu podręcznego Basieńki i Irenki, w którym ludzie przetrzymują jedzenie. No cóż! Moje bohaterki starają się być oryginalne! Spokojnie, bez nadwyrężania sił, w tym przypadku, też by się udało – z sukcesem!
Continue reading
Kolory bez ostrości
Śnił mi się pędzący autobus w pełni kolorowych odblasków, w pełni różnych cekinów odbijających spojrzenia. Szum na autostradzie zastępował nam dźwięk szalonego tanga. Autobus wystartował w swoją kolejną podróż życia. Ten moment to trochę, jak nastawienie gramofonu. Płyta, która zatacza okrąg w swojej linii, płyta która nie wychodzi poza granice szarości, nie gra głośniej niż może, choć powinna. I tu muszę napisać, że
Tajemnicze bagaże Włóczykija
Wsiadamy do wagonów życia pełnych własnych doświadczeń. Wsiadamy do wagonów życia wypatrując nieznanej przyszłości. Czy wrócimy do kraju i co ze sobą przywieziemy? Gdzieś w połowie drogi zobaczyłem starszą kobietę na siedzeniu przede mną. Zatroskana, ale spokojna ciepła twarz, która nieustannie wypatrywała w szybę podróży. W autobusie było wtedy sporo miejsca. Ona też siedziała sama. Obok siebie trzymała w mocno zaciśniętej garści swoją podróżną torbę. Tajemniczą.
Solidna Marka sobotniej nocy
18 stopni Celsjusza w południe letniego dnia. Człowiek narzeka, że zbyt zimno. Od kilku dni 35 stopni Celsjusza w cieniu – człowiek narzeka, że gorąco. W autobusie temperatura umiarkowana do gorączki sobotniej nocy. W drodze naszym autobusem mijam zakamarki świata. Mijam ludzkie okna w domach obojętnych mi w tej podroży. Okna, w których toczą się oryginalne przedstawienia naszego życia.
W hawajskich spodenkach i butach od garnituru
Daj spokój, ubieram odpowiednia koszule na te okazje. Powinien zabłysnąć graniak, który został w Polsce, nie ubieram butów od garnituru, bo do krótkich hawajskich spodenek nie pasują zupełnie.Czy Polak pasuje za granica? Marzy mi się Norwegia, Dania, Belgia, no w ostateczności Wielka Brytania i Canada.